Fundacja-Szamanizmu-znak

Założyłem Fundację Szamanizmu

Dlaczego założyłem fundację? Dlaczego wśród wszystkich słów wybrałem to jedno: szamanizm? I na co możesz w związku z tym liczyć w najbliższym roku?

Szamanizm jest duchowością, której potrzebuje współczesny świat. To duchowość poza religijnymi ścieżkami. Duchowość wolności, zdrowia, dyscypliny i miłości. Duchowość uznawania ducha, umysłu i ciała jako ważnych, i połączonych. Duchowość będąca uznaniem prawa do życia ludzi w ich pełnej różnorodności oraz uznaniem pozaludzkich stworzeń, zwierząt, roślin, kamieni, rzek, gór, ognia, wiatru, ziemi jako żywych.

Ci, którzy utożsamiają szamanizm wyłącznie z duchem, wyrzekają się niezbędnej części szamanizmu jaką jest umysł, ciało i służba, tu, na Ziemi. Praktyka szamanizmu możliwa jest dzięki duchowi, jednak wydarza się – tak jak każde słowo – przy Ziemi. Słowo szamanizm zostało powołane w odpowiedzi na istniejące praktyki uzdrawiających spotkań ludzi z opiekuńczymi duchami. W tym sensie szamanizm jest wędrówką pomiędzy światami. Nie jest to jednak wędrówka pomiędzy życiem a śmiercią. Uzdrawiający szamanizm to wędrówka pomiędzy żywym ciałem a żywym duchem.

1000 osób i ponad 10 plemion

Od samego początku praktyki nie sprzedawałem i nie sprzedaję swoich usług. Utrzymuję się z darowizn. Stawiam na prastarą, szamańską mądrość, zleconą przez moje opiekuńcze duchy, zgodnie z którą plemię utrzymuje swojego szamana, a on wykonuje służbę na rzecz plemienia. Ta służba to pełne oddanie, dedykowanie swojego czasu, nocy i dni na odprawianie rytuałów, ceremonii, uczenie i uzdrawianie. Na początku trzeba zawołać plemię, następnie udać się z nim w podróż. Bo w naszych czasach to praca nomadyczna, plemiona schodzą się i rozchodzą.

W sześciu edycjach Kursu Podstaw Praktyki Szamanizmu wzięło łącznie udział około 500 osób. Do tego plemiona, z którymi pracowałem na warsztatach odzyskiwania utraconej części siebie i niezliczona liczba osób, z którymi pracowałem indywidualnie. Łącznie około 1000 osób w ponad 10 plemionach. Praca szamańska wypełnia coraz więcej czasu. Kalendarz jest pełny. Wiele i wielu z Was przychodzi. A ja chcę zaangażować się jeszcze bardziej i wiem, że nie chcę sprzedawać swojego czasu i swoich usług. Szamanizm to coś więcej niż praca. Wędrówka z plemieniem nie kończy się wtedy gdy opuszczamy krąg, gdy nie stoimy twarzą w twarz. Ogrom szamańskiej pracy wykonuje się w tak zwanym tle plemienia. W samotnych rytuałach, nieprzespanych nocach i licznych podróżach szamańskich po wskazówki i zalecenia dla plemion.

Od początku zasada jest ta sama: za to co dostajesz podczas konsultacji indywidualnej czy rytuału możesz złożyć wybraną przez siebie darowiznę po ich zakończeniu. I tak, chcę angażować się jeszcze bardziej, ponieważ wiem od Was, że ta praca nie tylko pomaga odnaleźć kierunek w życiu, ale również przywraca energię do życia, poczucie sensu i potrafi wyleczyć to co chore w emocjach, psychice, umyśle, ciele.

W szamańskiej pracy potrzebna jest dyscyplina bycia w naturze. To sztuka rozpoznawania kim, czym jest natura, i rozpoznawania tego, że częścią odpowiedzi jest uznanie „ja”, człowieka, za naturę. To rodzi szereg wyzwań, w tym aktywistycznych, logistycznych, radzenia sobie z realiami materialnego świata. W sierpniu 2022 roku zainicjowałem uznanie rzeki Odry za osobę prawną. Tak powstało Plemię Odry. Zaangażowanie w aktywizm zajmuje ogrom czasu. Wypływa z jasnej pewności, że mama Ziemia jest żywa tak jak żywa jest siostra rzeka. Do teraz za tę swoją pracę nie wziąłem żadnego wynagrodzenia, gdyż tak to często z aktywizmem bywa. W statucie fundacji (który znajdziecie w zakładce „fundacja”) wpisałem ważne dla mnie cele, jednym z nich jest „działalność zmierzająca do uznania rzek za osoby prawne”.

Właśnie dlatego wybrałem słowo: szamanizm.

Plany Fundacji Szamanizmu
na najbliższe 1,5 roku

Celami działania fundacji jest podnoszenie świadomości na temat szamanizmu i pomoc cierpiącym poprzez konkretne i praktyczne działania, takie jak kursy, szkolenia, warsztaty, ochronę środowiska naturalnego.

We wrześniu po raz pierwszy wyruszę w roczną podróż z plemieniem chętnym do głębokiej, intensywnej nauki podczas rocznej Szkoły Szamanizmu w dolnośląskiej wsi. Przed nami 20 dni odosobnienia podzielonego na cztery etapy, tak jak cztery są podstawowe kierunki świata. Szczegóły znajdziecie w zakładce wydarzenia.

A wcześniej, bo już w czerwcu, zapraszam do Wrocławia na poczwórną ceremonię ITO, czyli Intuicyjnego Tańca Opowieści. Przez miesiąc, co czwartek, będziemy spotykać się by tańczyć z dobrymi duchami.

Powoli kończę nagrywać II sezon podcastu Spokojna Miłość, który w całości dedykowany jest praktyce szamanizmu. A konkretnie zaklęciom szamańskim. Dla odprawiających rytuały te mają moc zmienić się w podróż szamańską. Dla wszystkich pozostałych, zainteresowanych zdrowym życiem, zaklęcia szamańskie mogą rozświetlać myśli i drogę, albo zmienić się w uzdrawiającą mantrę. I tak, będzie III sezon, mam już konkretne zlecenie od opiekuńczych duchów. Ha!

Chcę również w tym roku wydać książkę pod tytułem „Pierwsza Umowa. Podstawy praktyki szamanizmu”. Znajdą się w niej lektury i materiały, którymi dzielę się z plemionami na swoich kursach i znacznie więcej praktycznych zaleceń dotyczących samodzielnego odprawiania uzdrawiającego rytuały. Pracuję nad tą książką od kilku lat, wierzę, że będzie dla Ciebie żywa i pomocna. Umieściłem w niej to co w moim poczuciu najcenniejsze i najbardziej uzdrawiające na tej ścieżce. Bo tym ma być ta książka – poradnikiem dla samodzielnie praktykujących. Będzie to również pierwsza moja książka bez ceny na okładce. By ją otrzymać wystarczy darowizna.

Założyłem fundację by działać z jeszcze większym zasięgiem. By uregulować przepływ darowizn (złożoną darowiznę możesz odliczyć do podatku, ponieważ Fundacja Szamanizmu realizuje cele pożytku publicznego). By prosić Cię o wsparcie. I robię to teraz. Jeśli chcesz i możesz sobie na to pozwolić to teraz: proszę wesprzyj właśnie narodzoną Fundację Szamanizmu dowolną darowizną wpłaconą na konto: 84 1090 1926 0000 0001 5338 5498.

Co ważne, w tytule przelewu wpisz proszę: „darowizna na cele statutowe”. Złożoną teraz darowiznę potraktuję jak wiatr w żagle, jak wiatr dla ognia, dłoń na plecach. A ja nadal planuję robić swoje, a w tym co robię kochać.

Marzę o tym, by Fundacja Szamanizmu była dla Ciebie miejscem wytchnienia i nauki, relaksu i dyscypliny, miłości i wzrostu. Oto nowy dom.

Po 40tce mam w końcu odwagę powiedzieć, że jestem całkiem pracowity. Że to co dla niektórych nie jest pracą tego świata, dla innych jest najważniejszą pracą. Pracowitość zawdzięczam również Tobie mamo, Joanno. Chcę Ci za to podziękować, za to, że będąc przy Tobie rozpoznaję dobro, a ona tak bardzo pomaga być pracowitą, pracowitym w tym co służy życiu i zdrowiu. 

Mam nadzieję, że podoba Ci się logo (daj proszę znać!). Wraz z ilustracjami na stronie stworzyła je Justyna Kulikowska, którą poznałem podczas jednego z prowadzonych przeze mnie kursów. Nową stronę internetową stworzyła Anna Gołębiowska, kolejna bliska mi siostra znana z plemiennych ścieżek. Bo chciałbym by Fundacja Szamanizmu była również o tym – wspieraniu ludzi, z którymi spotykam się w plemionach i otrzymywaniu od nich wsparcia. Dzięki tej pracy mam przywilej być blisko nie tylko niezwykłych duchów ale również niezwykłych ludzi.

Dziękuję Wam!

Logo Fundacji Szamanizmu