Vasil Woodland, Cranes song of parting
Vasil Woodland, Cranes song of parting

Nów 15 września 2023: karmię gdy jestem żywa i zdrowa

Drogie osoby praktykujące prawo: potrzebujecie rozpoznawać kiedy głos jest żywy, kiedy ludzki głos mówi w imieniu tego co utrzymuje – również Was – przy życiu.

Jakie umowy zawierasz? Taki to nów. 15 września 2023 roku. Kulminacja o 3:40.

Rozpoznawaj z kim idziesz w świetle, w tym co jasne, w tym co uzdrawia.

Nów w Pannie, który dla wielu wyznacza początki i końce. Obserwując niebo można dostrzec, że to istotny czas, istotny nów. Najbliższy święta równonocy jesiennej. Oto lato powoli żegna się zapraszając jesień. Zbliża się idealna równowaga i droga prowadząca przez idealną równowagę. Dołączysz?

Jakie pomosty robisz dla siebie ze światła na dalsze, ciemniejsze dni?

Rozpoznaj jak idziesz w ciemności nocy zrozumianej jako ukojenie, wytchnienie, regeneracja, zdrowy sen. Jak idziesz w ciemności zrozumianej jako ukojenie, wytchnienie, regeneracja, zdrowy sen?

Uczciwa praca szamańska polega na rozpoznaniu tego co uzdrawia w tym z czym się spotykam – w przeciwnym wypadku nie dochodzi do spotkania. Rozpoznaję zatem co uzdrawia gdy spotykam się z rzeką. Jestem wtedy przy wodzie, przy tym co uzdrawia. Z tego powodu pojawiają się teraz poniższe słowa.

Świadomie słowa o prawie umieszczam w poście o nowiu, dotykającym spraw ducha, spraw szamańskich – a zatem czegoś co być może drogie osoby praktykujące prawo jest spoza Waszego świata, Waszego słownika, spoza Waszej pracy i służby, którą pełnicie jeśli występujecie w obronie życia i zdrowia (dziękuję za tę służbę!). Potrzebujecie rozpoznawać kiedy głos jest żywy, kiedy ludzki głos mówi w imieniu tego co utrzymuje – również Was – przy życiu. Tu niezbędna jest uczciwość. A nie wytrych ucinania zaangażowania poprzez odwołanie się do prawa, które służy tylko ludziom i pomija pozaludzkie istoty. To opowieść o współczesnych czasach, w których tysiące ludzie w Polsce mówi wprost: rzeka jest osobą. Może dla Was to nowy głos, dla plemion i ludów tej ziemi to głos archaiczny, stary, pierwotny.

Niektóre prawniczki, niektórzy prawnicy wciąż nie rozumieją, że można występować w imieniu osoby rzeki, tak samo jak w imieniu osoby człowieka, osoby psa, osoby kota, osoby dziadka, osoby córki, osoby babci, osoby dębu. W imieniu tego co znam i kocham, i mam do tego prawo, bo jest to żywe i zdrowe oraz służy życiu i zdrowiu. To opowieść o rodzinie, o miejscu w którym ją rozpoznaję. To opowieść o adoptowanej rodzinie. Prawo wielu krajów nadąża i nadążyło. Te drzwi zostały otworzone w 2017 roku przez plemię Maori i rzekę Whanganui, uznaną w prawie jako osobę. Jednak większość miejsc świata, w tym Polska, posiada prawo, które nie nadążyło. To nie jest nowa tradycja, jest prastara. Była tutaj na długo przed obecnym, liczącym setki lat prawem, przed systemem politycznym, systemem wierzeń, systemem władzy, systemem łowienia czy zbierania. To prawo naszej planety: karmić gdy jestem żywa i zdrowa. Tak mówi rzeka: karmię gdy jestem żywa i zdrowa.

W odpowiedzi na obecne czasy, Ziemię wypełnioną 8 miliardami ludzi i ich potrzebami oraz śmieciami, potrzebujemy wyraźnie rozpoznać rzekę jako osobę, a zatem uwierzyć że to jest możliwe, tu, w tym kraju, w tym czasie, na tej ziemi. Potrzebujemy rozpoznać, że nasza ziemia na to zasługuje, i że to ludzie ustalają prawo. To my decydujemy czy umówimy się na ochronę. Argument prawników o tym, że obecne prawo nie rozpoznaje rzeki jako osoby jest prawem, które nie rozumie. Prawem, które miało ogrom czasu, tysiące opowieści i podań, mówiących o rzece jako żywej – te opowieści, podania, ta mowa trwa od kiedy trwa człowiek i słowo. To zrozumiałe, że prawo jest zajęte, pochłonięte – tak wielu z nas, ludzi, potrzebuje ochrony. Gdyż współczesne prawo służy przede wszystkim ludzkiemu światu. Ale nasz ludzki świat zależy od naszego domu, od Ziemi, na której żyjemy. A zatem tak, chociaż jedna rzeka w naszym kraju ma prawo doznać tego rozpoznania, zaszczytu.

Droga osobo praktykująca prawo. Jeśli nie możesz działać na rzecz Odry, a masz dla nas tylko słowa, porady, uwagi, komentarze, przestrogi, debaty – dziękujemy za te, które wspierają. Jeśli masz dla nas tylko słowa oceniające naszą pracę i żądanie uznania rzeki za osobę prawną – nie podcinaj nam proszę tymi słowami skrzydeł, nie podcinaj jeśli wszystko co dla nas masz to słowa. Podejmujemy w Plemieniu Odry żywy, aktywny, czasochłonny wysiłek by usłyszeć rzekę, to wymaga przestrzeni i czasu poza słowami. Traktujemy taki rytuał poważnie. Uczciwy rytuał z rzeką, jako tą która mówi, wymaga czasu, przygotowań, ogromnego zaangażowania. I czasami, po wielu godzinach, chociaż na chwilę udaje się usłyszeć jej głos.

My, Plemię Odry potrzebujemy Waszego wsparcia, nie wiadomo jak długo będziemy szli – jeśli nie możesz go udzielić, proszę, przynajmniej nie przeszkadzaj.

Gdy prawnik albo prawniczka pyta mnie: dlaczego nie mówisz o wszystkich rzekach, przecież wszystkie rzeki zasługują na to samo. Chcę zapytać prawnika i prawniczkę: dlaczego nie mówisz o wszystkich osobach, tylko zajmujesz się sprawą osoby, która ma imię i nazwisko? Dlaczego stajesz w sądzie w imieniu konkretnej osoby, grupy ludzi, zwierzęcia lub fragmentu ziemi? Zabieramy głos domagając się możliwości stawania przed sądem w imieniu rzeki, rzeka zasługuje na reprezentację.

Oto nów, początek cyklu.

Ma znaczenia jakie ziarna teraz posieję.

Ma znaczenie gdzie patrzę, bo wiem, że tam dojdę. A Ty?

I ma znaczenie w co i jak się zaangażuję, a czego już słuchać nie będę.

Dla mnie i części z nas rozpoczyna się służba, intensywna praca szamańska i aktywistyczna. Dobrej służby, pracy, spełnienia i regeneracji. Taki nów.

Wielu z Was drogie nieznajome osoby przychodzi po poradę, pytanie, chociaż kilka minut rozmowy – proszę o zrozumienie, że mój czas i możliwość uczciwego zaangażowania są ograniczone. W tym roku szkolnym prowadzę Plemię Lojalnej Przygody oraz kilka krócej trwających plemion. Angażuję się również w Plemię Odry i nabierające na sile prace aktywistyczne. Potrzebuję do tego przestrzeni.

Jeśli chodzi o styczniowy (2024) warsztat odzyskiwania utraconej części siebie oraz VII edycję Kursu Podstaw Praktyki Szamanizmu, ponieważ prawie każdego dnia pytacie – daję znać, że zbieranie nowych plemion tyle trwa. Musi być przygotowane przez ducha miejsce i musi urodzić się intencja. Podczas tego nowiu urodziły się intencje. Trzeba przygotować miejsca. Rekrutacja ruszy pewnie już w październiku. Zatem proszę jeszcze o chwilę cierpliwości zanim te drzwi zostaną otworzone. Obecnie przyjmuję zapisy tylko na listę wstępną – nie ma jeszcze programu, nie ma formularza zapisów. Indywidualnie nie przyjmuję nowych osób na konsultacje do końca marca 2024 włącznie.

Rozpoznaję podczas rytuału tego nowiu co uzdrawia w tym z czym się spotykam. W przeciwnym wypadku nie spotykam się. Rozpoznaję siebie, ciało, wodę, rzekę. A Ty?

Ruszamy drodzy ludzie. Dobrej drogi.