He Who Prolongs the Life of the Wolves, Vasil Woodland

Najdłuższy dzień roku i najkrótsza noc. Przesilenie, szamańskie święto północy. To nie jest triumf światła, lecz jego obecność. Światło jest poza rywalizacją. W tak długim dniu łatwiej odnaleźć to co zazwyczaj było spowite mrokiem. To szansa by dostrzec dawno zgubione tropy, pogłaskać blizny, albo przynajmniej wyciągnąć kamień z buta. Energia wibruje w stronę światła. Chociaż, gdy nie można znaleźć schronienia w ciemności nocy, może być trudniej odpocząć. Szczęśliwie – nów, więc nocą niebo bardziej atramentowe i światło rozdają dalekie krewne – gwiazdy.

Na półkuli północnej w strefie podbiegunowej panuje dzień polarny, noc zniknęła. Północ łączy się z dzikością zwierząt, ich instynktem, mądrością niedostępną ludzkiemu umysłowi. Jest skok, ruch, czujność, zakradanie się, lot, wspinanie, zabawa, lizanie ran, szybowanie, akcja. Nie ma pytania o to kim jestem, bo jestem. Zbliżam się do północy po mądrość zwierząt mocy, nauki biegnące między łapami, szponami, płetwami, rozłożystymi skrzydłami, pajęczą nicią i gniazdem pszczół.

Przesilenie letnie to czas rozkwitu. Ziarna zmieniają się w dojrzałe kwiaty i owoce, młode opuszczają gniazda, życie tętni, ziemia śpiewa o odrodzeniu. Czas na taniec w towarzystwie wszystkich innych żywych istot. Jednak gdy pomijam muchę, która przynosi mi informacje, być może w objęcie zechce mnie wziąć silniejsza mistrzyni lub toporniejszy mistrz. Gdy pomijam złamany pęd jeżyny, może pozostanie zmierzyć się ze złamanym sercem. Ale to nie jest wróżba, to tylko opowieść. Przesilenie to czas na własny taniec i własne wróżby, bez względu na to jak tańczą inni. Dobrym zwyczajem w trakcie tego szamańskiego święta jest jednak powitać wszystkich, tak, wszystkich. Powitać to znaczy uznać ich obecność, rozpoznać – to wcale nie znaczy, że rozsądne jest tańczyć, a nawet rozmawiać ze wszystkimi, o nie. Są energie, z którymi lepiej nie rozmawiać. Zachowując jednak szacunek powitania mogę ze wszystkimi być. Mama Ziemia nie mogła nas lepiej urządzić.

Do tego nów w raku, zaproszenie by wrócić do domu. Gdy rozpoznaję kim nie jestem i potrafię odpowiedzieć na pytanie jak chcę być, wtedy łatwiej znaleźć dom wśród niezliczonej ilości domów, które właśnie teraz nas zapraszają. Ale to nie koniec atrakcji. Księżyc 21 czerwca na chwilę przesłoni słońce, które świętuje swoją obecność. Mamy zatem przesilenie, nów i zaćmienie słońca. Odszukaj własne znaczenia podczas tego niezwykłego święta światła, przesłoniętego na chwilę ukrywającym się w ciemności księżycem, który startuje z nowiem – a zatem idealnym momentem do sadzenia intencji.

To czas zmiany. Opiekuńcze duchy szepczą mi wyraźne: obserwuj, obserwuj, obserwuj.